Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2023

20781

Pacjencie, lecz się sam.   D o lekarza na piętnastą czterdzieści.  Odebrałam wynik i cholera mnie wzięła. Kurwa!   Oczywiście była obsuwa i weszłam później. I dowiedziałam się, że jeszcze trochę i wątrobę będę zbierała i nosiła w reklamówce ze sobą. Albo wrzucę na patelnie i usmażę dla jakiegoś zombiaka. Rozleci się   od leków przeciwgrzybicznych. Za długo je biorę a efektu żadnego. Lekarz POZ wyczerpał już swoje możliwości. Cóż, trzeba szukać pomocy gdzie indziej. Gdzie? Lekarka nie wie. Został Doktor Google.    Dobrze, że  miałam jeszcze wizytę u fizjoterapeuty. W ciągu kliku minut nakreślił mi plan leczenia i zaproponował dietę i probiotyki, które powinny pomóc. Kiedy? Jak dobrze pójdzie, to potrwa ten taniec rok do trzech lat.  Oczywiście probiotyku, który mi polecił, w aptece nie było. Jutro ma być rano. Drogi. Opakowanie na 5 dni 126 zł. Mam brać co najmniej przez pół roku. Cóż, nie dam grzybowi zeżreć mnie od środka, będę walczyć. Mam o co.