20634

 Sierpień działa na mnie źle. Od zawsze. Jestem dzieckiem lata i depresyjnie działają na mnie wydłużone, sierpniowe cienie, kamieniem na piersi leży duszny upał. Nie podoba mi się kolor nieba. Zieleń już nie tak świeża, jak w czerwcu, dnia ubywa w zastraszającym tempie. Noce duszne, przywołujące demony. Senność niesenna dokuczająca w czasie dnia. Sierpień. A ja liczę dni, kiedy znów będę tam, gdzie jest chyba moje miejsce. Wiem, ze mało prawdopodobne, bym mogła tam być dłużej, niż dwa lipcowe tygodnie, ale pomarzyć zawsze można. 



Komentarze

  1. Iść za marzeniami i wierzyć, to takie trudne.....a ja czekam na jesień którą kocham najbardziej.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudne? Wcale nie, to tylko starcie z rzeczywistością potrafi przerazić. Lubiłabym jesień, gdyby nie zaostrzała mocno moich dolegliwości. Ale musiałaby być pełna słońca, złota liści i karminu jarzębin.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

20781

20047

20740